Wniosek. o skierowanie na leczenie psychiatryczne uczestnika Mariusza Korc bez jego zgody Wnoszę o: Skierowanie na szpitalne leczenie psychiatryczne uczestnika Mariusz Korc urodzonego dnia 13.03.1984 r. zam. ul. Stalowa 3/5, 33-500 Młyn bez jego zgody. Uzasadnienie . Mój syn uczestnik Mariusz Korc cierpi na zaburzenia psychiczne.
z małoletnim dzieckiem poza jego miejscem zamieszkania. W związku z tym zasadne jest uregulowanie kontaktów małoletniego dziecka z wnioskodawcą w taki sposób, aby w każdy
M. Pyrcak Opinie sądowo – psychiatryczne przy orzekaniu… waż wskazane wyżej badania aktowe prowadzone były na materiale z lat 1995–1996, a więc już ponad dekadę temu, a ponadto dotyczyły tylko opinii sporządzonych po obserwacjach w warunkach szpitalnych, celem niniejszej pracy będzie wskazanie, jak opiniowanie psy-
Katarzyna W. (22 l.) przejdzie kolejne badania biegłych psychiatrów. Są one potrzebne do ustalenia okoliczności śmierci malutkiej Madzi. Poniedziałek, 27 marca 2023r.
Badania kliniczne prowadzi się według ściśle określonych zasad, których celem jest zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa pacjentowi (uczestnikowi badania) i poszanowanie jego praw. O tym, czy pacjent spełnia kryteria medyczne, by wziąć udział w badaniu, decyduje lekarz pełniący rolę badacza. Przystąpienie do badania klinicznego
20) wniosek – wniosek świadczeniodawcy, ubiegającego się o zawarcie umowy, o której mowa w § 3; 21) wnioskujący – świadczeniodawcę w rozumieniu art. 5 pkt 41 lit. a ustawy o świadczeniach, ubiegającego się o zawarcie umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju świadczenia zdrowotne kontraktowane odrębnie;
Na świadczenia psychiatryczne dla dzieci i młodzieży w tym roku trafi 642 mln zł. W 2015 r. było to niemal czterokrotnie mniej – wylicza minister zdrowia. W ramach „Programu wsparcia oddziałów psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży na lata 2022-2023” na poprawę infrastruktury zaplanowano 80 mln zł dofinansowania.
§ Wniosek do prokuratury o przymusowe leczenie psychiatryczne (odpowiedzi: 3) Witam poszukuję wzoru wniosku do prokuratury o przymusowe leczenie psychiatryczne § Przymusowe leczenie!!! (odpowiedzi: 7) Witam Nie wiem czy dobrze trafiłam, ale spróbuję. Mój teść całe życie znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną i dziećmi.
Zakres podmiotowy zgody wskazuje, że osobami uprawnionymi do wyrażenia zgody na świadczenia medyczne po przekazaniu mu odpowiedniej informacji są: pacjent, w tym małoletni, który ukończył 16 lat, ma prawo do wyrażenia zgody na przeprowadzenie badania lub udzielenie innych świadczeń zdrowotnych, a także: przedstawiciel ustawowy pacjenta małoletniego, całkowicie
Aktualizacja 2018-06. Sąd Rejonowy w Gryfinie odsunął wniosek o ograniczenie władzy rodzicielskiej przystępując do procedowania o zabezpieczenie kontaktów ojca z dzieckiem wydał postanowienie nakazujące matce zorganizowanie tych kontaktów. Jedno co Sylwia opanowała znacznie lepiej nawet niż robienie z siebie debila, to robienie z
Qm0J4. Jeśli chcesz pobrać wniosek to kliknij na napis poniżej wniosek o przeprowadzenie diagnozy
Matka półrocznej Magdy w chwili tragedii była poczytalna, będzie wniosek do sądu o jej tymczasowe aresztowanie - zapowiedziała katowicka prokuratura. Jak powiedział na konferencji prasowej w Katowicach prok. Mariusz Łączny z katowickiej prokuratury okręgowej, matka półrocznej Magdy w chwili zarzucanego jej czynu była poczytalna, może uczestniczyć w czynnościach procesowych. Dodał, że są już wyniki badania psychiatrycznego 22-letniej matki dziewczynki. Zaznaczył, że jest to opinia wstępna. - Ze względu na to, że przygotowujemy wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec matki dziecka, ja, niestety, nie będę mógł bardzo szczegółowo odpowiedzieć na temat materiału dowodowego, albowiem ten materiał dowodowy przede wszystkim musi być poddany ocenie sądu i dopiero później będziemy mogli coś więcej powiedzieć - zaznaczył Łączny. >>>Więcej o tragedii Madzi na Wniosek o aresztowanie Katarzyny W. trafi do katowickiego sądu w sobotni wieczór. Od tego momentu sąd będzie miał 24 godziny na decyzję. 22-letnia matka półrocznej Magdy usłyszała w sobotę zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki. Katarzyna W. przyznała się do winy i złożyła obszerne wyjaśnienia. Powtórzyła, że dziecko zmarło na skutek nieszczęśliwego wypadku. Kobiecie grozi od 3 miesięcy do pięciu lat więzienia. Podczas przesłuchania kobieta powiedziała prokuratorom, że dziecko zmarło na skutek nieszczęśliwego wypadku - miało upaść na podłogę i uderzyć o próg w mieszkaniu. Śledczy podkreślają, że to wersja podejrzanej, która wciąż jest weryfikowana przez prokuratorów. Na obecnym etapie śledztwa przyjęto, że jest to najbardziej prawdopodobna wersja zdarzeń; wciąż sprawdzane są jednak także inne możliwości. Prokuratura zleciła badania psychiatryczne podejrzanej, aby sprawdzić jej poczytalność. Jak poinformował prok. Mariusz Łączny z katowickiej prokuratury, wstępna opinia biegłych potwierdziła, że gdy doszło do zdarzenia kobieta była poczytalna i może uczestniczyć w dalszym postępowaniu. Później kobietę zbada jeszcze jeden biegły psycholog. Jeszcze w sobotę wieczorem śledczy skierują do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód wniosek o tymczasowe aresztowanie 22-latki. Sąd będzie miał 24 godziny na decyzję w tej sprawie. Podejrzanej grozi od 3 miesięcy do pięciu lat więzienia. Najważniejsze informacje dotyczące postępowania w tej sprawie przedstawił podczas dwóch sobotnich konferencji prasowych w Katowicach prok. Mariusz Łączny, współprowadzący śledztwo w tej sprawie. Przesłuchanie Katarzyny W. przeprowadzono w nocy z piątku na sobotę, krótko po tym, gdy kobieta wskazała policjantom miejsce ukrycia ciała dziecka. Trwało pięć godzin, do czwartej nad ranem. Kobieta przyznała się do winy i złożyła obszerne wyjaśnienia. Prokuratura nie wyklucza, że postawione matce zarzuty mogą ulec zmianie. Dotychczas nie znalazła jednak przesłanek, by zarzucić kobiecie dokonanie zabójstwa. Matka, która wcześniej utrzymywała, że dziecko zostało porwane, nie odpowie też za składanie fałszywych zeznań – nie jest to karalne w sytuacji, gdy kłamie osoba podejrzana w danej sprawie. Katarzyna W. podczas przesłuchania podtrzymała to, co mówiła wcześniej prywatnemu detektywowi. Magda miała umrzeć w mieszkaniu, po tym, gdy przypadkiem wysunęła się z kocyka, spadła na podłogę i uderzyła o próg. Prokuratura nie informuje na razie, czy potwierdzają to np. ślady w mieszkaniu państwa W. Zapewnia jednak, że przeprowadzono tam szczegółowe oględziny i zabezpieczono ślady. - Złożone przez matkę wyjaśnienia są dowodem w sprawie i weryfikujemy je - powiedział prokurator, pytany o ocenę wiarygodności informacji przekazanych śledczym przez kobietę. Przyczynę śmierci dziecka ma wyjaśnić sekcja zwłok, którą zaplanowano na poniedziałek. Wcześniej nie będzie to możliwe z przyczyn medycznych – ciało dziecka zbyt długo było na mrozie. Zbadane zostanie także DNA dziecka. - Mamy nadzieję, że sekcja rozwieje nasze wątpliwości i pozwoli nam na ocenę, w jakich okolicznościach doszło do tego zdarzenia. Chodzi o odpowiedź na pytania, jakie obrażenia odniosła dziewczynka i jaki był mechanizm powstania tych obrażeń. Pozwoli to nam na wnioskowanie, czy przyjęta przez nas kwalifikacja prawna jest właściwa i czy wersja matki jest zgodna z prawdą” - powiedział prokurator; jeżeli będą wątpliwości, możliwa będzie zmiana kwalifikacji prawnej czynu. Pytany, dlaczego Katarzyna W. na początku kłamała, sugerując uprowadzenie dziecka, prok. Łączny ocenił, że sprawy nie da się wyjaśnić jednoznacznie. - Z jej wyjaśnień wynika, że kobieta wpadła w panikę. Potem, widząc, że nakręca się sytuacja z porwaniem dziecka i poszukiwaniami prowadzonymi przez ludzi z dobrej woli, na szeroką skalę, po prostu nie wiedziała, jak to powiedzieć. Przerosło ją to. To oczywiście jej wersja - powiedział prokurator. Prokuratura nie informuje na razie, czy – według ustaleń śledztwa – o prawdziwej przyczynie zaginięcia dziecka wiedziały, oprócz matki, także inne osoby. Poza Katarzyną W. jak dotąd nikomu nie postawiono zarzutów, choć nie jest to wykluczone w przyszłości. Przesłuchano wielu świadków, członków rodziny podejrzanej – matkę, męża, brata, teściów oraz inne osoby. - Nie wykluczamy żadnej wersji. Jesteśmy na etapie sprawdzania kilku wersji śledczych. Czynności, które wykonaliśmy, pozwoliły nam na zawężenie sprawdzanych wersji, natomiast nie możemy wykluczać żadnej opcji - zastrzegł Łączny, pytany o to, czy wciąż możliwe jest postawienie matce zarzutu zabójstwa. Prokuratorzy przesłuchali także Krzysztofa Rutkowskiego; nagrana przez niego rozmowa z matką dziecka także jest dowodem w sprawie, podlegającym prokuratorskiej ocenie. Śledczy przeanalizują również, czy działania Rutkowskiego nie zaszkodziły śledztwu organów ścigania. Jeżeli uznają, że jest to prawdopodobne, podejmą z urzędu postępowanie w tej sprawie. Śledczy oceniają, że w toku swojego postępowania doszliby do tych samych wniosków, co Rutkowski. - Gdyby praca policjantów nie została im przerwana zatrzymaniem matki dziecka, ze względu na planowane czynności w przyszłym tygodniu, dałaby te same efekty. Można powiedzieć, że nawet lepsze, dlatego że mielibyśmy zaplanowane czynności, nie musielibyśmy działać w pośpiechu, mając ograniczenia czasem - ocenił prokurator, zapewniając, że śledczy od początku zakładali i weryfikowali różne wersje zdarzeń. - Kluczowe dla śledztwa czynności były zaplanowane na przyszły tydzień. Zatrzymanie matki dziecka niestety skomplikowało sytuację w sprawie i zmusiło nas do podjęcia bardzo intensywnych czynności; jesteśmy ograniczeni czasem, mamy 48 godzin - dodał Łączny.
Ze wstępnej opinii biegłych psychiatrów z Rybnika, którzy przeprowadzili badania psychiatryczne matki Madzi wynika, że kobieta była poczytalna. Katarzyna W. (22 l.) wiedziała co robi gdy porzucała zwłoki córki w parku przy ul. Żeromskiego w Sosnowcu. Do Sądu Rejonowego w Katowicach wpłynął już wniosek o tymczasowe aresztowanie matki Madzi, na której ciąży zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Sąd ma 24 godziny, by podjąć decyzję. Najpóźniej w niedzielę wieczorem Katarzyna W. może trafić za kratki. W sobotę przed godz. 22 została doprowadzona przed sąd. Sąd w Katowicach ma dobę na rozpatrzenie wniosku Prokuratury Okręgowej o areszt dla Katarzyny W. Przygotowanie takiego wniosku było możliwe po tym jak biegli psychiatrzy ocenili, że matka Madzi była poczytalna gdy wymyślała porwanie i wywoziła zwłoki maleństwa do parku. Prokurator Mariusz Łączny ujawnił wyniki badań psychiatrycznych Katarzyny W. na drugiej sobotniej konferencji prasowej. - Matka półrocznej Magdy w chwili popełnienia zarzucanego jej czynu była poczytalna, może uczestniczyć w czynnościach procesowych - powiedział Łączny. Śledczy sporządzili wniosek o tymczasowe aresztowanie. W sobotę wieczorem wniosek wpłynął do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód. Sędzia zapozna się z materiałem dowodowym. Następnie wyznaczy termin posiedzenia w sprawie rozpatrzenia wniosku. Przed godz. 22 Katarzyna W. została doprowadzona przed sąd. Nie wiadomo na jak długo kobieta może trafić do aresztu. Na poniedziałek planowana jest sekcja zwłok Madzi, która ma dać odpowiedź na pytanie jak zginęła 6-miesięczna dziewczynka. Nasi Partnerzy polecają Strona główna Wiadomości Polska MATKA Madzi POCZYTALNA, wiedziała co robi. Katarzyna W. już w SĄDZIE. Na jak długo trafi do ARESZTU?
Zaloguj się , aby skorzystać z poniższych opcji: odpowiedz nowy wątek ulubione Wniosek o badanie psychiatryczne mojego taty, proszę o pomoc. Witajcie, od jakiegoś czasu myślę nad rozwiązaniem mojego(naszego rodzinnego) dramatu. Pozwólcie, że przedstawię Wam moją tata od zawsze był człowiekiem konfliktowym, i takim który tylko czeka, żeby zrobić jakiś problem z niczego. O ile były to awantury z mamą, czy w późniejszym życiu ze mną i z moim o 4 lata młodszym bratem (ja mam aktualnie 19 l. ) o jakieś głupoty typu: ręcznik niepowieszony w łazience tylko leżący na grzejniku czy buty niepoukładane w korytarzu, wszyscy to akceptowaliśmy. W międzyczasie zdarzały się też napady zazdrości, kompletnie bezpodstawne, które no były uciążliwe ale jakoś dawaliśmy radę... Od kilku lat jest coraz gorzej, ciągle jest zazdrosny o moją mame, ciągle robi jej awantury, wyzywą ją. Moja mama, ma 46 lat, nie ma telefonu komórkowego, nie robi makijażu, chodzi w starych ciuchach, nie kupuje sobie nic tylko jedzenie i rzeczy do domu. Nie jeździ nigdzie sama, nie ma koleżanek, od rodziny ten już ją tata odsunął. A wszystko polega na tym, że tata widzi wszędzie zdradę. Ja sama wyprowadziłam się z domu, bo już nie miałam na to siły, bo sprawdzal zuzyte podpaski i majtki. Rzeczy o jakie są awantury w domu to jak mama ze mną jedzie np na zakupy ale nie niewiadomo gdzie tylko 5 km do więszkego sklepu po jedzenie, to tata wyzywa mamę od najgorszych kur... suk... dziw... tylko dlatego, że np o 1 km więcej zrobilysmy albo o 50 m za dużo, bo on ma obliczone ile jest do sklepu. Że niby gdzieś byłyśmy. Ogląda mamie majtki, sprawdza zużytą bieliznę w łazience, przegląda jej torbę, ma problem kiedy mama się umyje jak np ma wolne z pracy a tata jest w pracy. Jak mama jest w domu, tzn ma wolne a tata pojdzie do pracy to rano uklada w jakis tam wzor koldre na lozku a jak wroci a koldra jest inaczej bo np mama sie kladla spac albo siadała to awantura z kim go zdradzała... Jak są pogodzeni i jadą samochodem to mama patrzy w dol bo jak sie spojrzy gdzies na chodnik to tara zaraz, że na kogoś patrzyła. I wiele, wiele innych. Kiedyś nawet stwierdził i wyzywał mamę, że jest lesbijką. Oprócz tego mnie i mojego brata wyzywa. Moja mama już nie daje sobie rady, jest wykonczona psychicznie. Ma dosyć już tłumaczenia tacie, że jest mu wierna itd. bo mama w danej sytuacji powtarza mu spokojnie 5 razy a on pyta i pyta z kim go zdradziła i wyzywa ją to co ona ma zrobić. On grozi, że sie powiesi, że nas pozabija. On ciągle nic nie wie, dlaczego np my z nim nie chcemy rozmawiac tak jakby wogole zapominal o tym co nam robi. Mama ciągle płacze, ja nie wiem co mam robić. Czy mogę złożyć jakiś wniosek o przebadanie go psychiatrycznie bo on na pewno sam nie pojdzie.. Boje się że on kiedyś zrobi coś mamie, w tym szalenstwie, bo gdy robi awanture to tak jakby diabel w niego wstapil, krzyczy wrzeszczy czasami to sie boje, że jakiś nóż złapie. Mial sprawe karną, bylismy w sadzie na prawie o odwieszenie ale z mamą zeznałyśmy, że się zmienił, bo mama nie ma sumienia go wsadzić za kratki. Okres zawieszenia kary już minął, a ja sama nie chce żeby on poszedł do więzenia bo wiem, że jak on się dowie że pojdzie siedzieć to on albo kogoś zabije albo siebie. Najlepiej gdyby się leczył. Co mam w takim razie zrobić? Jak na razie sprawa wygląda tak, że moj brat 15l. ma kuratora który sprawdza czy nie dzieje mu się krzywda, a ja nie mieszkam z nimi. Ponad to zachowanie taty to czysty przyklad zespołu Otella tylko tata nie pije... Pozdrawiam jest niesprawiedliwe.... Wniosek o badanie psychiatryczne mojego taty, proszę o pomoc. I tak jak w zespole Otella tata ciągle widzi w wujkach i sąsiadach kochanków, nawet w moim narzeczonym... Życie jest niesprawiedliwe.... Wniosek o badanie psychiatryczne mojego taty, proszę o pomoc. Poradz sie prawnika, watpie zebys tutaj na forum znalazla pomoc zespole sa znawcy prawa cywilnego, oni doradza jak macie z mama doprowadzic ojca na leczenie psychiatryczne, on wymaga leczenia szpitalnego. Koniecznie skonsultuj sie z prawnikiem, pomoze zadnego wiezienia ojca nie wsadza bo nie idzie sie do wiezienia za czyny niepopelnione, a jesli cos przeczuwasz to tymbardziej zapobiegnij idac po porade .Narazie nie idz na policje, bo widok policjanta jest jak plachta na byka dla chorego psychicznie, ojciec potrzebuje leczenia I Wniosek o badanie psychiatryczne mojego taty, proszę o pomoc. AnetaPr 2015-09-18 11:24:56...Życie jest niesprawiedliwe....Zaloguj się , aby dodać odpowiedź Zobacz inne dyskusje Słyszę cicho swoje mysli Czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem ze osoba słyszy cicho swoje... Chorzy na Chad, proszę o pomoc! PROSZĘ O POMOC!!! Ci z Was, którzy chorują na chad szczególnie z... Proszę o poradę Dzień dobryMój 19 syn przebywa aktualnie 2 mc w szpitalu psychitrycznym z... Uczucie głodu Witam, odstawiłam lit 2x 250 mg i tisercin 25mg x1 i niestety ale mój...